piątek, 15 listopada 2019

Jest rószofo...

Kto lubi różowy? 
A kto lubi różowy na bombkach?

Zapraszam!

Już dwa lata temu zrobiłam dwie różowe bombki, ale jakoś leżały sobie w pudełeczku spokojnie i czekały na ponowne odkrycie. W tym roku choinka będzie w delikatnych kolorkach, zatem różowy jak najbardziej! Ale jakoś mało tego różu, zatem należało dorobić choć jedną bombkę i sopelek. Wyszedł z tego całkiem ciekawy zestawik, który wyląduje na choince.

Do pracy użyłam:
- baza akrylowa (bombka) i styropianowa (sopel)
- farby akrylowe Cadence
- wyciski z masy Das
- woski Pentart (chameleon i bitumen)
- lakier połysk i ultramat Bartek
- złomki
- konturówka Pentart (sopel)
- brokat (bombka)
- papier ryżowy ITD Collection (bombka)


Zapraszam do obejrzenia zdjęć: niestety widać różnicę w oświetleniu zdjęć, gdyż były robione w różnym czasie z czego nie jestem zadowolona :(

Oto dwie bombki z 2017 roku:

 

A tu już tegoroczna: 

Pozdrawiam: Aga.

17 komentarzy:

  1. Ja za różem nie przepadam, ale w tych bombkach i tak się zakochałam, są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie róż też nie przemawia na bombkach, ale nie widziałam tego w innych kolorach i w ostateczności efekt mi się podoba. Nie można skreślać żadnego koloru ;)

      Usuń
  2. Ja różowy bardzo lubię:))bombki są cudne:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, niczym z Wersalu!
    Zawsze mi się wydawało, że "stary" róż nie pasuje do BN. Zdziwiłam się bardzo, gdy jedyna bombka w klimacie takim jak Twoje i też z szarymi aniołkami natychmiast znalazła nabywcę. :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz! Czasem warto zaryzykować ;) Przesyłam pozdrowionka!

      Usuń
  4. Różowe tło to fantastyczny pomysł, jestem pod wielkim wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne połaczenie różu ze złotem ❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. I w tej kolorystyce też mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń